2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Do tego momentu moje plany były dość dobrze określone, ponieważ przez cały weekend miałem startować w Raleigh w Północnej Karolinie. Miałem odebrać moją przyjaciółkę, Tiffany, ale około 15 minut drogi, dostaliśmy ostatni tekst wieczoru, ogłaszający odwołany trening, ponieważ drogi były tak złe.
Zajęło mi to trzy razy więcej czasu, niż powinno być, aby wrócić do domu po tym, jak odwróciłem się, by podrzucić Tiffany. Śnieg zmniejszył widoczność do tego stopnia, że widok samochodu przede mną był prawie niemożliwy, ale w końcu dotarłem do domu i śnieg zmienił się z niebezpiecznego w niewiarygodny. Wypakowałem kilka rzeczy z samochodu, a potem zacząłem robić zdjęcia śniegu z mamą i tatą!
Potem w sobotę rano wstałem wcześnie, aby spróbować ulepić bałwana, zanim wyjdzie słońce, ale śnieg był zbyt drobny i puszysty, by cokolwiek zrobić! Zostałem do pracy nad zadaniami szkolnymi i czytania na zajęcia z dziennikarstwa. To, co zaczęło się jako pracowity weekend z kolorową strażą, zamieniło się w trzy dni wypełnione pracą szkolną, próbując się ogrzać przed powrotem do Kolumbii w niedzielę wieczorem, aby świętować Walentynki z przyjaciółmi!
Jestem pewien, że wielu z was również spotkało śnieżną niespodziankę w ten weekend, ale mam nadzieję, że odniosliście większy sukces dzięki bałwanom i bitwom na śnieżki!
Szczęśliwych walentynek!
-Alex