2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Granie w Pokémon Go to nie tylko sposób na zabicie nudy, to forma sztuki, której musisz być w 100% oddany. Po dwóch tygodniach gry, Lexy Sipe, 25-latka z Oklahomy, jest jednym z najbardziej zaangażowanych mistrzów Pokémon, jakich kiedykolwiek spotkasz, i ma podbite oko, aby to udowodnić.
Sipe próbowała zhakować grę, ale niestety nie poszło tak, jak planowała. „Było późno, około północy, moja kuzynka powiedziała mi, że jej jajko się wykluło, a ona dostała Pikachu, więc desperacko chciałam wykluć się z mojego jajka” – powiedziała Seventeen.com.
„Szukałem sposobów na szybsze wykluwanie się jajka, a jeden post dotyczył przyklejenia telefonu do wentylatora sufitowego i [pomyślałem] – co za świetny pomysł. Miałem już wejść pod prysznic, więc pomyślałem, że mam telefon na wentylatorze, gdy jestem pod prysznicem, a następnie zdejmuję go i to powinno wystarczyć do wyklucia się jajka – kontynuował Sipe.
„Nie mogłem znaleźć żadnej taśmy, więc MacGyver podłożyłem telefon do wentylatora, używając pary spandexowych legginsów. Po „zabezpieczeniu” telefonu włączyłem wentylator i obserwowałem, jak się kręci (na wysokim poziomie) przez jakieś 15 sekund (myślę, jakim byłem geniuszem), zanim telefon wyślizgnął się z legginsów i poleciał prosto do mojego czoło."
W rezultacie dostała jajko, ale zdecydowanie nie takie, na jakie liczyła.
Na szczęście po kilku dniach jej guzek zniknął, pozostawiając na swoim miejscu spektakularny siniak.
Po tym wszystkim Sipe wciąż nie złapał Pikachu.
Podążać @Siedemnaście na Instagramie!