2Sep

Oto, co się stało, gdy przez tydzień zrzekałem się mediów społecznościowych

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Nazywam się Olivia i jestem uzależniona od mediów społecznościowych. Mam 21 lat na Uniwersytecie Northwestern i czasami nie mogę przeczytać całej strony do szkoły bez odebrania telefonu. Bezmyślnie i nałogowo przewijam Twittera, mam obsesję na punkcie zamieszczania idealnego foodstagramu, i informuj moich znajomych o nowych przerażających filtrach Snapchata, wysyłając im niekończące się brzydkie samojebki. Więc kiedy Essena O'Neill stała się wirusowa deklarując, że media społecznościowe nie są „prawdziwym życiem”, zdecydowałem, że fajnie byłoby zobaczyć, jak wyglądałoby moje „prawdziwe życie” bez nich. Ok, może nie zabawne, ale miejmy nadzieję, że pouczające.

Moi przyjaciele byli (w większości) wspierani i zaintrygowani. Mój chłopak na odległość i ja dużo komunikujemy się za pośrednictwem Snapchata, a moi najlepsi przyjaciele ze szkoły średniej mają niezwykle aktywną grupę GroupMe, więc musiałbym znaleźć inne sposoby komunikowania się. Ale oprócz martwienia się o utratę dotyku, zgodzili się, że skorzystam na zerwaniu mojego uzależnienia (i tymczasowo uwolnią się od otrzymywania moich selfie z twarzą potwora). „Szczerze, to jest dobre dla wszystkich” – napisała do mnie moja przyjaciółka, kiedy przedstawiłem jej swój plan.

Tekst, kolorowość, czcionka, zegar, zrzut ekranu, zegar cyfrowy, numer, koło, zegarek,

Olivia Bahou

Ale gdy zbliżał się pierwszy dzień wyzwania, zacząłem się bać. Jak dowiem się o nowościach? Czy przegapiłbym plany, ponieważ nie mogłem zobaczyć wydarzeń na Facebooku? Skąd mógłbym czerpać inspirację OOTD? Ale kiedy opublikowałem ostatniego Instagrama jako tymczasowe pożegnanie z platformą, zacząłem czuć się gotowy do odłączenia. Nie publikowałem hashtagów, jak zwykle (wydawało mi się, że potrzebuję lajków), a post nie działał dobrze w ciągu pierwszych kilku minut. Kiedy moje posty dostają zalew polubień w pierwszej minucie, czuję się uprawomocniony w swoim guście i mam obsesję na punkcie sprawdzania liczby polubień. Ale kiedy moje posty nie zaczynają się dobrze, zaczynam je odgadywać — nawet raz zdążę do usunięcia posta i umieszczenia go później w ciągu dnia. Dziś jednak była inna historia. Schowałem telefon i starałem się nie sprawdzać tak często, jak zwykle, podchodząc do wyzwania. I tak, sfrustrowany moim źle działającym postem, rozpoczął się mój tydzień bez mediów społecznościowych.

Zobacz na Instagramie

Dzień pierwszy: Moja aplikacja Starbucks wywołała wiele działań

Szczerze mówiąc, pierwszy dzień był naprawdę trudny. Opublikowałam swój Instagram późną nocą i naprawdę chciałam zobaczyć, ile ma polubień. Ponieważ faktycznie usunąłem wszystkie aplikacje z telefonu (w przeciwnym razie nie było nie sposób, żebym nie oszukiwał!), otwierałem aplikację Starbucks, ponieważ znajdowała się dokładnie tam, gdzie kiedyś była moja aplikacja na Instagramie. Do godziny 17:00 fizycznie bolało mnie nie sprawdzanie Instagrama i zmusiłam jednego z moich znajomych do pokazania mi, ile polubień i komentarzy dostało moje zdjęcie.

Oprócz tej jednej niedyskrecji byłem nieugięty w pierwszym dniu mojego oczyszczenia. Ciągle odblokowywałem telefon, aby zdać sobie sprawę, że dosłownie nie mam na nim nic fajnego i zamknąć go ponownie. Pobrałem SelfControl na swój komputer, aby blokować serwisy społecznościowe, i faktycznie zwróciłem uwagę na zajęciach (w porządku, trochę robiłem zakupy online). Chociaż byłem dumny ze swojej dyscypliny, czułem się naprawdę odłączony od świata zewnętrznego i trochę emocjonalny. Ciężko było zobaczyć, jak moi znajomi przeglądają telefony lub śmieją się z zabawnego mema na Instagramie. Położyłem się do łóżka, czując się całkowicie poza kręgiem.

Biały, Technologia, Kolorowość, Linia, Czcionka, Azure, Sprzęt biurowy, Równolegle, Zrzut ekranu,
To było po prostu niegrzeczne.

Olivia Bahou

Dzień drugi: przerażająco nieświadomy, gdy terror uderzył w Paryż 

Na początku dnia moi znajomi zauważyli, że mam problemy i wzięli się za wysłanie mi zdjęć i linków, które normalnie po prostu by mnie otagowali. Spędziłem więcej czasu na rozmowach IRL i FaceTime z moimi najlepszymi przyjaciółmi. Zdecydowanie czułem się bliżej nich, ale nadal nie miałem kontaktu z moimi dalszymi przyjaciółmi. Poza tym zawsze czułem, że jest coś, o czym zapomniałem zrobić.

Ale tej nocy doszło do zamachów terrorystycznych w Paryżu. Jako dziennikarz, który zwykle jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych, jestem dumny z tego, że jestem tym, który przekazuje wiadomości moim znajomym i rodzinie. Nie spędzam dużo czasu na przeglądaniu serwisów informacyjnych — zamiast tego śledzę je na Twitterze i widzę największe nagłówki w moim kanale. Ale nie będąc cały dzień w mediach społecznościowych, nie miałam pojęcia, co się dzieje na świecie, ao atakach dowiedziałam się kilka godzin później od mojej mamy. Byłem zszokowany, przerażony i zniesmaczony, gdy przez następne kilka godzin czytałem historie ocalałych, ale pokrzepiło mnie wsparcie i pomoc napływająca do miasta. Chociaż media społecznościowe mogą mieć swoje wady, nie można zaprzeczyć, że są niesamowite w podnoszeniu świadomości i dzieleniu się wiadomościami o wsparciu z każdego zakątka globu.

Dzień trzeci: Facebook NIE chce, żebym się rozłączał

Trzeci dzień mojego wyzwania rozpoczął się dobrze. Obudziłem się wcześnie na Game Day w Northwestern i zamiast wyciągnąć telefon, aby wziąć Snapchata na tylnej klapie lub panoramy na stadionie, trzymałem telefon bezpiecznie w kieszeni i (w rezultacie?) miałem najfajniejszy dzień meczu, jaki kiedykolwiek miałem miał.

Potem Facebook musiał wszystko zepsuć, wysyłając mi e-mail o wszystkich brakujących powiadomieniach. Zamiast umieszczać najważniejsze informacje w e-mailach, tak jak robi to Twitter (do których mogłem się wymknąć w ciągu tygodnia 😇), Facebook po prostu wymienia liczba powiadomień, wiadomości, zaproszeń do znajomych, zaczepek (kto jeszcze zaczepia?), zaproszeń na wydarzenia, tagów zdjęć i innych, które czekają na Ciebie Uwaga. Podczas gdy wcześniej byłam błogo nieświadoma, teraz byłam bardzo wrażliwa na wszystko, czego mi brakowało i prawie uległam pokusie oszukiwania, martwiąc się, że niektóre wiadomości mogą być pilne. Moi znajomi przypomnieli mi, że napisałem post o tym, że przez tydzień nie korzystałem z mediów społecznościowych, a jeśli ktoś naprawdę potrzebuje się ze mną skontaktować, może to zrobić w inny sposób. Poszedłem spać z lekką ulgą, ale nadal paranoicznie, że ktoś z ważną wiadomością może być mój przyjaciel z Facebooka, ale nie mam mojego numeru telefonu, co jest prawdopodobnie największym problemem XXI wieku, jaki kiedykolwiek miałem miał.

Składnik, Jedzenia, Danie, Zastawa Stołowa, Przepis, Kuchnia, Gulasz, Curry, Gadżet, Zupa,
Moi przyjaciele uważali, że to zabawne, że muszę zrobić to zdjęcie na rolce aparatu.

Olivia Bahou

Dzień czwarty: Chęć oszukiwania jest tak realna, jak cały dodatkowy sen, który mam

Czy wspomniałem o tym całym dodatkowym śnie? Zwykle poświęcam dodatkowe 20 minut na mój czas na przygotowanie, aby przejrzeć wszystko, co przegapiłem w mediach społecznościowych w nocy. W tym tygodniu ustawiłem budzik później i wpadłem do worka wcześniej, kładąc się prosto do łóżka zamiast bezmyślnie przewijać Facebooka.

Czwartego dnia mojego wyzwania e-maile z Facebooka wciąż napływały, a liczba powiadomień rosła. Bez czegoś zabawnego, takiego jak Game Day, które by mnie rozpraszało, skupiłem się na wszystkim, czego mi brakowało i wymknąłem się zerka przez ramiona moich współlokatorów, gdy przewijali Instagram i klikali Snapchata historie.

Roślina, Roślina, Liściaste, Oddział, Trawy, Drzewo, Liść, Roślina drzewiasta, Światło słoneczne, Gałązka, Odcienie i odcienie,
To zdjęcie stworzyłoby moją historię na Snapchacie z pięknym filtrem 65°, rzadko spotykanym w listopadzie w Chicago.

Olivia Bahou

Po raz pierwszy w tym tygodniu naprawdę uderzyło mnie, że tęsknię za wiedzą, co robią moi przyjaciele, więc… postanowiłem poświęcić trochę więcej czasu na pisanie SMS-ów z tymi znajomymi, których nie widziałem i planując powiesić później w IRL tydzień. Czas twarzy > FaceTime.

Dzień piąty: Nad garbem 

Jestem królową mediów społecznościowych, o której nigdy nie myślałam, że powiem. Zamiast martwić się budowaniem mojej marki na Instagramie i Twitterze lub zdobywaniem FOMO z historii Snapchata, w poniedziałek byłam bardzo wydajna, skupiając się na pracy szkolnej. Czułem się, jakby z moich ramion spadł jakiś ciężar, coś całkowicie skreślonego z mojej listy rzeczy do zrobienia. Obserwując, jak moi znajomi przewijali Facebooka, czułem się tak, jak kiedyś, zanim założyłem własne konta na Twitterze i Instagramie: jakbym sobie radził po prostu patrząc na wpisy innych osób. Wyglądało na to, że nałóg został przełamany.

Składnik, Jedzenia, Kuchnia, Pizza, Danie, Wypieki, Ser do pizzy, Przepis, Fast food, Przekąski,
Piękna pizza, która nigdy nie zostałaby opublikowana na Instagramie.

Olivia Bahou

Dzień szósty: Samokontrola społeczna jest moja

Mam odliczanie do wszystkiego, na przykład, ile czasu pozostało do: przerwy świątecznej, następnego spotkania z chłopakiem, nawet daty wydania nowego albumu Justina Biebera. Ale przestałem odliczać dni do końca wyzwania. Odzyskanie mediów społecznościowych nie było czymś, na co czekałem — zamiast tego było to coś, czego się bałem, kiedy musiałem skoncentruj się na tym, jaki byłby mój następny post na Instagramie lub jakie zabawne zmagania milenijne zamieściłbym na mojej skromnej ilości Twittera Obserwujący. Przestałem nawet używać SelfControl na moim komputerze — rezygnacja z mediów społecznościowych nie wydawała się już wyzwaniem, ale wyborem.

Dzień siódmy: Gdzie jest mój telefon?

Ostatniego dnia mojego tygodnia wolnego od mediów społecznościowych nie byłem nawet podekscytowany możliwością ponownego korzystania z aplikacji. Jasne, fajnie byłoby zobaczyć wszystkie Snapchaty, które przegapiłem w tym tygodniu i dowiedzieć się, od kogo pochodzą wszystkie moje wiadomości na Facebooku, ale ogólnie było to bardziej stresujące niż zabawne. Zamiast obsesyjnie myśleć o tym, czego mi brakowało, spędziłem ostatni dzień poza siecią, spędzając czas z najlepszymi przyjaciółmi. Poszedłem obejrzeć ostatnią część serii Igrzysk śmierci, a kiedy reklama ogłosiła, że ​​czas wyciszyć telefon, po prostu usiadłem dalej na swoim miejscu — mój telefon był już schowany.

Na wynos:

Nie mogę udawać, że przestanę korzystać z mediów społecznościowych. Oprócz tego, że się bez niego obywałem, nadal spędziłem godzinę z podekscytowaniem przewijając aplikacje i wysyłając brzydkie Snapchaty, gdy zegar wybił północ mojego ostatniego dnia. Ale powrót nie był tak ekscytujący, jak się spodziewałem: większość moich powiadomień to zaproszenia na wydarzenia, na które nie zamierzałem iść, lub posty w grupach, które tak naprawdę nie obchodziły mnie. Zaskakująco łatwo było nadrobić wszystko, co przegapiłem, a kiedy obudziłem się następnego ranka, nawet nie sięgnąłem po telefon.

Gdy kilka dni później piszę tę historię, wracam do bezmyślnego klikania mojej zakładki na Twitterze między akapitami, ale zamiast zainwestowane w mój kanał, szybko wycofuję się, gdy zdaję sobie sprawę z konsekwencji tego, co robię: nadawanie czyjejś myśli większej wagi niż moje własny. Chociaż nie mam zamiaru usuwać swoich kont w najbliższym czasie, wprowadziłem nową zasadę: Skup się na jednym rzeczy na raz, niezależnie od tego, czy jest to pisanie artykułu, rozmowa z przyjaciółmi, czy korzystanie z mediów społecznościowych birbantka. Życie jest zbyt krótkie, aby przewijać Instagram podczas rozmowy… lub próbować prowadzić rozmowę, gdy wszystko, co chcesz zrobić, to przewijać Instagram. 💁