2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
To był dla mnie bardzo interesujący tydzień! Na początku miałam orientację na studia (pojechałam na rejs ze współlokatorami drugiego dnia!), więc przez te trzy dni poczułam, jak to będzie żyć Świętego Jana!
Po pierwsze, kampus jest ogromny. Spacer z budynku do budynku zajmuje kilka minut, a jest tam wiele wzgórz i schodów. Tak więc nie tylko odrobię mały trening od samego chodzenia na zajęcia, ale także będę mieć wiele świetnych miejsc do biegania. Posmakowałam też, jak wygląda jedzenie w jadalni, co szczerze trochę mnie zmartwiło. Jest ogromny wybór, ale większość z nich jest podobna do tego, co można znaleźć w fast foodach.
Na szczęście w kampusie jest dietetyk i planuję się z nią spotkać, aby porozmawiać o moich opcjach. W akademiku jest też mała kuchnia, więc mogę ugotować trochę własnego jedzenia.
Ponieważ ciężko było mi znaleźć wolną chwilę na pójście na siłownię, zdałem sobie sprawę, że najlepszy czas na trening to poranki przed rozpoczęciem pracy. Moją ulubioną częścią lata nie jest wstawanie wcześnie do szkoły (a niektóre poranki mam ochotę pominąć trening i dostać więcej spać!), ale kiedy wstaję i zaczynam swoją rutynę cardio, nie jestem już zmęczona i czuję się o wiele bardziej odświeżona do czasu, gdy wychodzę na Praca.
Co z tobą? Co czasami powstrzymuje cię przed treningiem?
--Alissa