2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Po prostu wyjdę i powiem: jestem tak podekscytowany, że w końcu mogę głosować!
W listopadzie po raz pierwszy będę na tyle dorosły, by zagłosować w wyborach prezydenckich — byłem tak załamany, kiedy nie mogłem w 2008 roku. Właśnie opuściłem wybory, kiedy skończyłem 18 lat w grudniu cztery lata temu, ale na pewno wiem, na kogo bym głosował: na Baracka Obamę. Przez ostatnie cztery lata prezydent wielokrotnie udowadniał, że dokonałbym właściwego wyboru. Wiem też, że będzie nadal walczył o nasze pokolenie i właśnie dlatego będę na niego głosował w tym roku.
Wydanie po wydaniu, prezydent Obama dostaje to. Od rozszerzenia dostępu do niedrogiej, wysokiej jakości opieki zdrowotnej, przez ochronę osobistych decyzji medycznych kobiet i wstawanie się za Planned Parenthood, po dokonywanie kluczowych inwestycji w
Dotrzymuje obietnicy za obietnicą – od czego zacząć? Powiedział, że uchyli Nie pytaj, nie mów: obietnica dotrzymana. Dlaczego miałbyś kogo? kocham ma znaczenie, zwłaszcza jeśli ta osoba jest chętna do walki o nasz kraj? Prezydent powiedział, że wyda ustawy przeciwko przestępstwa z nienawiści: obietnica dotrzymana. Żyjemy w kraju szacunku i nikt w tym kraju nie powinien cierpieć z powodu tego, kim jest, jak wygląda, w co wierzy, czy jaką wyznaje wiarę.
Taki postęp musimy widzieć jeszcze przez cztery lata. Musimy pracować razem, abyśmy mogli dalej rozwijać nasz kraj. Dla nas, głosujących po raz pierwszy, szczególnie ważne jest, abyśmy upewnili się, że nasze głosy są słyszane. Nie możemy obudzić się 7 listopada, żałując, że nie zrobiliśmy więcej!
Często lubimy narzekać na to, co dzieje się w otaczającym nas świecie, ale potem nic z tym nie robimy. Stawka jest po prostu zbyt duża, żeby siedzieć bezczynnie i oglądać te wybory bez nas. Sposoby, w jakie możemy się zaangażować, nie kończą się na głosowaniu. Teraz nadszedł czas, aby zapukać do kolejnych drzwi na twojej ulicy. Teraz jest czas, aby tekst lub wyślij e-mailem do każdego kontaktu w telefonie prostą wiadomość: Głosuj! To w porządku być tą osobą, kiedy stawka jest tak wysoka.
Różnica w wyborach z 2000 roku wyniosła tylko 537 głosów, co jest szaleństwem. Coś niesamowitego zaczęło się w 2008 roku i chociaż nie mogłem wtedy oddać głosu na prezydenta Obamę, muszę się upewnić, że to się teraz nie skończy. Prezydent skierował nas na właściwą drogę i głupio byłoby, gdybyśmy teraz wracali. Musimy iść naprzód, ponieważ od tego zależy nasza przyszłość.