2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
No dobrze, „na szczycie świata” to trochę przesada. Ale hej, biorąc pod uwagę, że jestem około 35 stóp nad ziemią i trzymam się zwykłej gałki w ścianie, mogę być dramatyczny. Tak, wspinam się po skałach.
Biorąc pod uwagę mój ogromny lęk wysokości, jest bardzo zaskakujące, że znalazłeś mnie tutaj. Ale po tym, jak prawie zdrzemnąłem się podczas ostatniego treningu na eliptycznym rowerze, wiedziałem, że nadszedł czas, aby urozmaicić sobie sesję potu! Zajęcia na boot campie są fajne, ale chciałem czegoś innego, czegoś wymagającego i czegoś, co wymagało ode mnie przekraczania granic: wspinaczki!
Postanowiłem uderzyć w Skarbiec grawitacyjny za małą naukę i mnóstwo emocji! Oto podsumowanie:
Na większości sal gimnastycznych dostępne są dwa rodzaje treningów:
Próbowałem obu! Werdykt? Wspinaczka po skałach jest świetny trening siłowy i cardio! Moje nogi trzęsły się od podnoszenia się, podczas gdy moje przedramiona palenie. Bouldering był nieco bardziej wymagający fizycznie, ponieważ nie miałem liny podtrzymującej mnie – więc jeśli potrzebowałem przerwy, musiałem zacząć od nowa. Obaj byli również wyzwaniem psychicznym. Czułem się, jakbym grał w szachy, próbując znaleźć najlepsze sposoby na wykrzywienie ciała, aby dostać się na szczyt. Najlepsza część? Przesunąłem granice i zmierzyłem się ze swoim lękiem wysokości!
Następnego dnia obudziłem się obolały i uśmiechnięty. Udało mi się wejść na szczyt oraz dostałem świetny trening. A co z tobą — czy myślisz, że wspinaczka skałkowa może być czymś, czego chciałbyś spróbować? Dźwięk w komentarzach!