2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Ja i kilku przyjaciół wybraliśmy się w zeszły weekend na Illinois State University i było to, co najmniej, pełne wydarzeń! Zacznę od początku...
Poszedłem z moimi przyjaciółmi TJ, Kam i kilkoma innymi facetami (których nie znam zbyt dobrze). Noc szła świetnie! Poszliśmy na kilka imprez i spotkałem się z jedną z moich dobrych przyjaciółek, Courtney, która mieszka w ISU. Po pewnym czasie nie mogliśmy znaleźć kilku chłopaków.
Reszta z nas wróciła do furgonetki (gość, który jechał, był jednym z „zagubionych chłopców”) i siedziała tam, czekając, aż wrócą. Wkrótce trzy radiowozy wjechały na parking za naszą furgonetką i zablokowały nas. Mieli dziewczynę na tylnym siedzeniu i sprawili, że TJ i Kam stanęli w świetle reflektorów, żeby mogła ich zidentyfikować! (Wściekałem się w furgonetce). Powiedziała, że to nie oni to zrobili to (i zastanawiałem się co) to było).
Okazuje się, że inni faceci z nami, których zaginęli, wdali się w wielką bójkę i wybili kilka okien itp. Puścili nas, tylko że nie mieliśmy przejażdżki! Więc gliniarz zapytał, czy chcemy od niego podwieźć! Jak moglibyśmy powiedzieć nie? Wskoczyliśmy na tył jego SUV-a i po prostu rozmawialiśmy z nim. Najlepsze było to, gdy przypadkowy facet przeszedł obok SUV-a, a Kam opuścił szybę i krzyknął: „Jesteś aresztowany!” Powiedzmy, że wyszedł stamtąd w pośpiechu! Ha ha!
Morał z tej historii: nie wdawaj się w bójki LUB porzucaj przyjaciół!