2Sep

Jak wygląda liceum baletowe

instagram viewer

„Okazja [pójścia do Harid] pojawiła się dzięki stypendium, które dostałem na konkursie baletowym w Nowym Jorku i wiedziałem, że nie ma mowy, żebym temu odmówił. To krok, który chciałem podjąć w swojej karierze. Moi rodzice byli naprawdę dumni i nie było wiele do zrobienia, ponieważ byli gotowi wesprzeć mnie w 100 procentach. Wiedzieliśmy, że jeśli tego chcę, to właśnie w ten sposób powinienem się do tego zabrać.

„Moi rodzice nie odwiedzili, [ale] muszę wrócić do domu na Boże Narodzenie. Tak naprawdę widzę je tylko dwa razy w roku. W tym roku mogą przyjechać na moje dyplomy, co jest naprawdę ekscytujące. Przebywanie przez te wszystkie miesiące tylko z rozmowami telefonicznymi na pewno Cię dotknie. Mam młodszego brata i siostrę i zauważyłem, że moja siostra i kłócimy się o wiele mniej teraz, gdy mnie nie było. Jeśli już, to zbliżyliśmy się. Ciężko jest nie być z nią, przejść przez jej nastoletnie lata i nie być w stanie być siostrą, która tam jest. Tak bardzo tęsknię za moim młodszym bratem. Żadne z nich nie tańczy: myślę, że właśnie zobaczyli, co to jest dla mnie, i pomyśleli: „Wow, zdecydowanie za dużo”.

click fraud protection

„Rozpoczynamy o 8 rano w naszym centrum edukacyjnym, gdzie wszyscy indywidualnie pracujemy nad własną szkołą online. Robimy to przez około cztery godziny, potem w południe robimy sobie przerwę na lunch, ao 12:40 zaczynamy zajęcia z techniki. Po tych zajęciach następuje pointe, albo wariacje, albo zajęcia pas de deux, a na dodatek będziemy mieli jeszcze około trzech godzin prób. Kończymy około szóstej i jemy kolację, a wieczorami jesteśmy zobowiązani do odbycia godzin nauki”.

„Zdecydowanie było naprawdę, naprawdę inaczej, zaczynałem szkołę i kończyłem przed południem, [ale] teraz to moje życie. Najlepsze jest to, że mogę skupić się na tańcu wcześniej w ciągu dnia, a nie wieczorami, kiedy zaczynasz się męczyć. Mam swoją nauczycielkę [tańca] od dwóch lat i zrobiła dla mnie cuda. Najtrudniejszą częścią było przystosowanie się do przebywania z dala od rodziny i wypracowanie stref czasowych, aby zadzwonić do moich rodziców, próbując dopasować rzeczy do tych godzin i połączyć się z nimi tak, jakbym był w swoim gospodarstwo domowe. Ze szkołą online bardzo trudno było przejść przez całą swoją pracę, a także trenować swoje ciało, aby ćwiczyć balet przez cały tydzień”.

„Po prostu dążę do perfekcji. To jest stałe: każdy dzień jest dla mnie nową szansą, aby to osiągnąć. Wiedza o tym, z czego rezygnuję i co robią dla mnie moi rodzice – to zwiększa moją koncentrację. Jesteśmy bardzo baletem, baletem, baletem, ale masz przyjaciół i możesz trochę odpocząć i po prostu porozmawiać o zwykłych rzeczach.

„Balet cię pochłania. Kiedyś uwielbiałem uprawiać sport i robić inne zajęcia pozalekcyjne, ale teraz musisz się martwić o kontuzje i tym podobne, więc musiałem przestać. To te małe rzeczy, za którymi naprawdę tęsknię, rezygnacja z kultury i stylu życia Australii. Tęsknię za byciem cały czas wśród Australijczyków. Rezygnujesz też z życia towarzyskiego. Większość nastolatków wychodzi i imprezuje w weekendy, ale jesteśmy dość zdyscyplinowani. Musimy dbać o nasze ciała. To nie jest poświęcenie w zły sposób — to jest to, na co jestem gotowa, ponieważ robię to, co kocham”.

„Jest zdecydowanie konkurencyjny, ale wszyscy o tym wiemy. Uczucie jest wzajemne, ponieważ wszyscy chcemy tego samego wyniku. Zwykle nie przeszkadza to w naszych przyjaźniach – jeśli już, to zbliża nas do siebie. Chodziłem na te same przesłuchania z moimi przyjaciółmi. Wiedzieliśmy, że wejdziemy w tę karierę i będzie ciężko. Nie możemy pozwolić, by przeszkadzało to w naszych przyjaźniach”.

"To przychodzi naturalnie. Kiedy zaczniesz z taką intensywnością, nie zobaczysz, że robisz cokolwiek innego. Wkładasz cały swój czas i wysiłek w te próby i godziny w studio. Nadal skupiasz się na swoich naukowcach, ale trudno wyobrazić sobie, że robisz kolejną karierę. Zaczęło się tak wcześnie i kiedy już wiedziałem, że chcę [zawodowo tańczyć], wiedziałem, że muszę włożyć w to wszystko teraz. Po prostu nie widzę siebie robiącego cokolwiek innego.

„Porównuję się z przyjaciółmi, z którymi dorastałem w szkole podstawowej i to jest zupełnie inne. W tej branży trzeba bardzo szybko dorosnąć”.

„Nadal martwimy się o egzaminy końcowe. Nie przeskakujemy od klasy do klasy jak w zwykłej szkole, a zajęć fizycznych jest o wiele więcej – to bardziej fizyczne niż w zwykłej szkole średniej. Spędzamy ze sobą czas jako przyjaciele, ale także mieszkamy z naszymi przyjaciółmi. [Rozmowy] mogą być o niczym, ale jakoś zawsze wracają do baletu. To się zawsze dzieje, niezależnie od tego, czy chodzi o nauczycieli [czy cokolwiek innego], zawsze wraca do tego tematu.

„Przez większość czasu jesteśmy w odzieży sportowej. Bardzo swobodne. Kiedy mamy najmniejszą szansę na przebranie się, większość z nas wychodzi na całość. Sukienki, szpilki – bardzo się ekscytujemy, bo to nieczęsto. W każdą niedzielę mamy wycieczkę do Target; w każdą środę jeździmy do Publix. W weekendy możemy zorganizować biegi i uzyskać ich akceptację przez przełożonych. Mają vana i minibusa i mogą nas zawieźć, gdzie tylko zechcemy po Boca”.

„Zdecydowanie chcę być profesjonalnym tancerzem – po prostu być tancerzem i zarabiać na robieniu tego, co kocham. Chciałbym zatańczyć tutaj w Stanach Zjednoczonych po treningu tutaj, ponieważ mam wyczucie tego, co myślą o balecie. Chciałbym tańczyć w Australii, ale tutaj możliwości są większe. W domu jest bardzo ograniczony, nie ma zbyt wielu miejsc. To zdecydowanie sezon przesłuchań i musiałem zacząć szukać pracy. Ponieważ mam tylko 17 lat, prawdopodobnie mógłbym dostać stanowisko stażysty lub w drugiej firmie, na przykład w firmie juniorów, i awansować. To bardzo stresujące, ale jednocześnie ekscytujące”.

insta viewer