2Sep
Kiedy dziesięć lat temu poszedłem do college'u w Utah, byłem przerażony.
Byłam zamkniętą transpłciową kobietą mieszkającą w jednym z najbardziej konserwatywnych stanów w kraju. Dopiero nocą, chowając się w samochodzie na krańcach ciemnych parkingów, czułam się komfortowo, próbując zrobić swoje makijaż. (Uwaga: byłem straszny na to. Nikt nigdy nie zobaczy tych selfie).
Ale kiedy wróciłem do Utah w 2017 roku, żeby przestudiować moją książkę Prawdziwa queerowa Ameryka, spotkałem tak wielu niesamowitych młodych ludzi LGBTQ, którzy byli głośno, głośno i dumni. w Utah. Nie bali się być sobą w swoim rodzinnym mieście. W rzeczywistości jeden przyjaciel przeprowadził się nawet do Utah specjalnie po to, aby mógł chodzić do szkoły przyjaznej dla osób transpłciowych (było to Weber State).
Jeśli jesteś LGBTQ i wkrótce wybierasz się na studia, możesz pomyśleć, że będziesz musiał uciekać do nadmorskiego miasta, aby czuć się komfortowo będąc sobą. Starsze pokolenia osób LGBTQ mogą nawet mówić ci, że musisz jak najszybciej wydostać się z Kansas, aby żyć jak najlepiej. Ale może nie będziesz musiał wyjeżdżać. Dziś w czerwonych stanach jest więcej bezpiecznych schronień dla osób queer niż kiedykolwiek wcześniej. Biorąc to pod uwagę, jeśli czujesz się niepewnie podczas wizyty w kampusie lub naprawdę potrzebujesz czystej przerwy od domu, aby się rozwijać, robisz to. Ale faktem jest, że kiedyś było oczywiste, że queer ludzie opuszczają swoje rodzinne miasta w Mississippi lub Arkansas. Ale teraz możesz sam zdecydować, co jest słuszne.
To świetna wiadomość, ponieważ – w przeciwieństwie do tego, co można zobaczyć w telewizji lub filmach – większość młodych ludzi kończy studia w promieniu 100 mil ich rodzinnego miasta.
„Dzisiaj w czerwonych stanach jest więcej queerowych bezpiecznych przystani niż kiedykolwiek wcześniej”.
Według Duma kampusu — organizacja, która śledzi integrację osób LGBTQ na uczelniach i uniwersytetach w pięciogwiazdkowej skali, która uwzględnia takie rzeczy, jak programy, zasady i praktyki przyjazne dla osób LGBTQ — istnieje teraz 23 szkoły na Południu Ameryki, które mają co najmniej cztery gwiazdki. Obejmuje to Emory University w Atlancie, gdzie poszedłem do szkoły wyższej i ostatecznie okazałem się transpłciowy. Ale obejmuje także szkoły w miastach, o których być może nigdy wcześniej nie słyszałeś, takich jak Swannanoa w Północnej Karolinie i Highland Heights w Kentucky.
Środkowy Zachód ma południowy rytm z 39 kampusami, które otrzymały co najmniej cztery gwiazdki. Jeśli jesteś na przykład queerowym mieszkańcem rodzinnego stanu Mike'a Pence'a, nie musisz jechać aż do Nowego Jorku, ponieważ Indiana University w Bloomington ma pięć gwiazdek na Campus Pride Index. ja własciwie poznałem moją żonę w Bloomington i jest to urocze małe miasto z jedną z najlepszych pizzy, jakie kiedykolwiek jadłem. (Iść do Matki Niedźwiedzicy. Podziękujesz mi później.)
A Utah? Cóż, ma tylko jedną szkołę powyżej czterogwiazdkowego znaku, ale jest dobra: Uniwersytet w Utah, gdzie studenci LGBTQ kończą co tydzień Wspaniałe piątki, wydarzenie, podczas którego wspólnie grają w gry planszowe i zdobywają najważniejszą rzecz, jaką każdy student może otrzymać: darmowe jedzenie.
Jeśli jesteś zaskoczony, że w Ameryce Środkowej jest tak wiele opcji przyjaznych dla osób LGBTQ, nie bądź. Millenialsi i pokolenia Z identyfikują się jako LGBTQ w wyższym odsetku niż jakiekolwiek poprzednie pokolenie. (Siedem procent milenialsów są LGBTQ i chociaż nie mamy jeszcze solidnych danych na temat pokolenia Z, wszystko wskazuje na to, że są nawet dziwniejszy.) Wychodzimy i nigdzie się nie wybieramy. Jeśli uczelnie chcą naszych pieniędzy na czesne – a wow, czy chcą naszych pieniędzy na czesne – muszą być przyjazne dla wszystkich, bez względu na orientację seksualną i tożsamość płciową.
Faktem jest, że młodzi LGBTQ przekształcają bardziej konserwatywne części tego kraju. To fenomen, który próbowałem uchwycić w Prawdziwa queerowa Ameryka. Pojechałem do Utah, Teksasu, Indiany, Tennessee, Arkansas, Mississippi i Georgii, przeprowadzając wywiady z niesamowitymi osobami queer którzy decydują się zostać w czerwonych stanach zamiast wyjeżdżać do liberalnych metropolii, takich jak Los Angeles i San Franciszka.
Grałem w karty z niebinarnymi dziećmi w Utah, pojechałem na pokaz drag w Mississippi i jeździłem na rolkach podstawki z moją biseksualną najlepszą przyjaciółką w parku rozrywki w Tennessee należącym do super sojusznika LGBTQ Dolly Parton. (Jeśli kiedykolwiek pójdziesz do Dollywood, koniecznie odwiedź jej autobus wycieczkowy, który ma pełnowymiarową wannę i lodówkę – oraz specjalną szafę tylko na jej peruki).
Oto, czego nauczyłem się podczas mojej podróży: tak zwana „prawdziwa Ameryka” jest usiana setkami hot spotów przyjaznych LGBTQ. Gdy młodsze pokolenia przemieszczają się na południe i zachód, przynoszą ze sobą swoje postępowe wartości, opierając się na zmianach dokonanych przez starszych ludzi LGBTQ, którzy poświęcili swoje życie swoim ojczystym stanom. Dzięki temu aktywizmowi coraz więcej czerwonych państw wprowadza zakazy szkodliwej praktyki terapia konwersyjna oraz uchwalanie praw chroniących osoby LGBTQ. Stopniowo, krok po kroku, czerwone stany stają się zamiast tego tęczą.
Istnieją twarde dowody na poparcie moich ustaleń. Kilka lat temu, ConsumerAffairs.com przyjrzeli się danym z sondaży US Census i Gallup i przyznali miastom rangę na podstawie odsetka ich populacji zidentyfikowanych jako LGBTQ. Od 1990 do 2014 roku Nowy Jork spadł w rankingu, podczas gdy Salt Lake City skoczyło z 39NS miejsce na 7NS miejsce. Inne średniej wielkości miasta w czerwonych stanach zrobiły podobnie dramatyczne skoki.
„Tak zwana „prawdziwa Ameryka” jest usiana setkami hot spotów przyjaznych LGBTQ”.
Więc jeśli mieszkasz w Kansas i myślisz, że Manhattan, Nowy Jork jest najlepszym miejscem do bycia LGBTQ, rozważ udanie się na Manhattan, Kansas zamiast tego możesz uczęszczać na uniwersytet, który ma pięciogwiazdkową ocenę Campus Pride. (To byłoby Stan Kansasi będziesz mógł zjeść o wiele więcej jedzenia za dużo mniej pieniędzy niż w Nowym Jorku).
Wiele się zmieniło w moim życiu od czasów pierwszego roku w Utah: wyjechałem, przeniosłem się, podróżowałem po kraju. Gdzieś po drodze nauczyłem się nawet robić eyeliner. (Moja żona mogła trochę w tym pomóc. Dziękuje kochanie.)
Wiele się zmieniło także w Ameryce: kiedyś naprawdę bałem się być młodym i LGBTQ w czerwonym stanie. Ale tak naprawdę nie musisz. Nigdy więcej.
Samantha Allen jest pisarką i dziennikarką. Zamów jej książkę w przedsprzedaży, już 5 marca, poniżej.
Prawdziwa queerowa Ameryka: historie LGBT z czerwonych stanów
$13.99