2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Jake Paul tak mówi on i jego przyjaciele nie plądrowali po tym, jak zostali zauważeni w centrum handlowym w Arizonie, gdzie kilka osób włamywało się do sklepów i kradło przedmioty.
Ktoś z jego grupy transmitował na żywo grupę, gdy szli przez centrum handlowe 30 maja. Wraz z kimś, kto trzymał profesjonalną kamerę, prawdopodobnie nagrywał rzeczy na stronę Jake'a na YouTube, Jake a jego przyjaciele wchodzili w interakcje z innymi ludźmi, którzy również tam byli i najwyraźniej brali udział w wyrządzanych szkodach.
W jednym filmie wygląda na to, że ktoś z jego grupy przyjaciół wszedł do P.F. Changs i wyszedł z butelką wódki, aby podzielić się z innymi. W innym przyjaciel krzyczy: „Przynieś mi darmową wodę kolońską”, gdy pokazują innych ludzi wchodzących do Sephory.
Jake i jego załoga również śmiali się z wielu incydentów, które miały miejsce.
Jake Paul i jego biali przyjaciele plądrowali dziś wieczorem centrum handlowe w Arizonie pic.twitter.com/MyU0wNFSi4
— nisa (@anisalrh) 31 maja 2020 r.
Jake był również widziany, gdy niektórzy ludzie strzelali fajerwerkami w centrum handlowym.
Wiele osób w mediach społecznościowych dzwoniło do niego, zwłaszcza że ma wartość netto 19 milionów dolarów. Później wydał oświadczenie następnego dnia, mówiąc, że nikt z nim nie był zamieszany w żadne z tych incydentów.
„Aby być całkowicie jasnym, ani ja, ani nikt z naszej grupy nie braliśmy udziału w grabieży lub wandalizmie. Dla kontekstu spędziliśmy dzień robiąc naszą część, aby pokojowo zaprotestować przeciwko jednej z najbardziej przerażających niesprawiedliwości naszego kraju kiedykolwiek widziany, co doprowadziło do tego, że zostaliśmy zagazowani łzami za sfilmowanie wydarzeń i brutalności, które rozgrywały się w Arizonie”, napisał.
„Zostaliśmy zagazowani i zmuszeni do dalszego poruszania się pieszo. Sfilmowaliśmy wszystko, co widzieliśmy, starając się podzielić naszym doświadczeniem i zwrócić większą uwagę na gniew odczuwany w każdej okolicy, przez którą podróżowaliśmy; ściśle dokumentowaliśmy, a nie angażowaliśmy” – kontynuował. „Nie toleruję przemocy, grabieży ani łamania prawa; jednak rozumiem złość i frustrację, które doprowadziły do zniszczenia, którego byliśmy świadkami i chociaż tak nie jest odpowiedź, ważne jest, aby ludzie to widzieli i wspólnie wymyślili, jak iść naprzód w zdrowym sposób. Wszyscy robimy co w naszej mocy, aby być pomocnym i podnosić świadomość; to nie jest czas na atakowanie się nawzajem, czas połączyć się i ewoluować."
pic.twitter.com/kwsQ2jyMm1
— Jake Paul (@jakepaul) 31 maja 2020 r.
Jake milczał od czasu opublikowania oświadczenia i nie udostępnił żadnych filmów na swoim vlogu.