2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
W przeciwieństwie do pierwszoroczniaków w innych szkołach, pierwszak z Penn spieszy się na wiosnę. W ten weekend odbył się otwarty dom sorority - spotkanie typu „meet and pozdrowienia”, podczas którego można porozmawiać z siostrami i lepiej poznać różne osobowości domu. Chociaż nie udało mi się dotrzeć do czwórki w sobotę, w niedzielę sprawdziłem z przyjaciółmi otwarte domy (większość dziewczyn na moim piętrze postanowiła się spieszyć!).
Było dużo zabawy! Poznałem mnóstwo nowych ludzi, co zawsze jest ekscytujące, a po zwiedzaniu różnych domów mam lepsze wyczucie tego, czego szukam.
Kiedy po raz pierwszy przyjechałam do Penn, nie byłam pewna, czy greckie życie jest dla mnie koniecznie. Nie było to coś, o czym kiedykolwiek myślałem, kiedy nie mogłem się doczekać college'u - wtedy wyzwaniem było wejście. Ale kiedy już wiedziałem, że przyjeżdżam do Penn (jednego z największych greckich bluszczów) zacząłem o tym myśleć.
Latem słyszałem zarówno plusy, jak i minusy – jedni zachwycali się tym, inni stanowczo się temu sprzeciwiali. Ale w końcu wiedziałem, że wszystko będzie musiało sprowadzać się do mojej osobistej decyzji – co chcę z tego wyciągnąć.
Więc jak na razie odpowiedź brzmi tak. Nie mogę się doczekać wiosny.