2Sep

Moja historia leczenia zaburzeń odżywiania

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Miałam 13 lat, kiedy tata zaczął udzielać mi wskazówek dotyczących diety. Kiedy sięgałam po kilka sekund, przypominał mi o ćwiczeniach. Kiedy jadłem słodycze, ostrzegał mnie, że lada chwila zacznę przybierać na wadze.

Miałem 14 lat, kiedy rzuciłem się na zadanie na lekcje zdrowia, aby śledzić spożycie kalorii. Mój tata był ze mnie dumny. Moi rówieśnicy również komplementowali mnie, że schudłam, mimo że nie miałam nadwagi.

Nie byłam anorektyczką, o której prawdopodobnie czytałeś. Rzadko opuszczałem posiłki, przynajmniej nie na początku. Jadłem w sposób, w jaki większość ludzi by pogratulowała: płatki śniadaniowe i jogurt na śniadanie, sałatki i kanapki na lunch, cokolwiek zrobili moi rodzice na kolację. A jednak położyłem się spać z głodu, spadłem do niezdrowej wagi i straciłem okres.

Kiedy mój tata wyraził obawę, że mogę mieć zaburzenia odżywiania, pomyślałem, że to zabawne – i dość obłudne. Stoły się odwróciły i złościł się na mnie za odmowę deserów i sekund. Dobrze mu służy, pomyślałem. (Jako notoryczny łajdak, był to mój akt nastoletniego buntu.)

click fraud protection

Stoły się odwróciły i złościł się na mnie za odmowę deserów i sekund.

W wieku 15 lat, po tym, jak schudłam około 20 funtów, moi rodzice zaczęli zabierać mnie do specjalisty od zaburzeń odżywiania, mierzyli moją wagę i monitorowali moje posiłki, kiedy tylko było to możliwe, abym „zmusić” mnie do jedzenia więcej. W rzeczywistości nie było wyraźnych konsekwencji niejedzenia tego, co mi kazali, ale ten nadzór widziałem jako wymówkę, by w końcu poddać się głodowi.

Ale nie mogłem. Doświadczałem paraliżującego poczucia winy, ilekroć zjadłem więcej, niż uważałem za konieczne. A ponieważ zostałam uznana za ofiarę zaburzeń odżywiania, a nie tylko kogoś, kto obserwował moją wagę, żadna sztuczka odchudzająca nie wydawała mi się poza mną. Moje techniki przerodziły się w pomijanie posiłków i zmuszanie mnie do wymiotów.

Miałam 17 lat, kiedy rodzice wysłali mnie na dzienny program do szpitala na terapię i nadzorowane posiłki. Sprawa wszystkich innych wydawała się poważniejsza niż moja i poczułem potrzebę udowodnienia swojej ofiary teraz, gdy była to część mojej tożsamości, która zdominowała moje życie. Tak więc schudłam więcej w ciągu miesięcy po programie, a moi rodzice wysłali mnie do ośrodka leczenia stacjonarnego.

Nie mając innego wyjścia, jak zjeść przygotowane dla mnie posiłki lub zostać tam na czas nieokreślony, zdałem sobie sprawę, że w szerszym schemacie mam tylko dwie możliwości: dostać lepiej na stałe lub kontynuować kręcenie się na tym kole chomika w nieskończoność w programach leczenia i poza nimi oraz życie, które doprowadziło do większej liczby zabiegów programy. Mógłbym dalej starać się schudnąć, aby być akceptowanym, albo mógłbym przyjąć przerażająco obcą ideę, że bezwarunkowo zasługuję na akceptację.

Kurczak, Pies Towarzyszący, Projekt, Kogut, Futro, Tartan, Wzór, Psowate,

Ta decyzja nie była łatwa, ale mierzyłam się ze swoimi lękami razem z innymi kobietami, utwierdzając w przekonaniu, że zasługujemy na miłość pod każdym względem. Nie rozmawialiśmy o jedzeniu, ale o podstawowych niepewnościach, z którymi wszyscy moglibyśmy się odnosić, dzieliliśmy się naszymi autodestrukcyjne myśli, by zdusić ich w zarodku i dali sobie nawzajem wsparcie, którego nie otrzymywaliśmy gdzie indziej. Ostatecznie zinternalizowaliśmy to wsparcie, aby dać sobie. Nie byłem już sam w tej walce i widziałem, że można przezwyciężyć nawet najbardziej piekielne doświadczenia.

Przyjaciele, których nawiązałem w ośrodku terapeutycznym, postrzegali mnie jako znacznie więcej niż ofiarę zaburzeń odżywiania – jako kogoś, kto zamiast utraty tożsamości, rozkwitnie dopiero po wyzdrowieniu. Kiedy przygotowywałem się do rozpoczęcia studiów, miałem zbyt wiele emocji w moim życiu, aby ryzykować przegraną. Od tamtej pory to podekscytowanie nie opadło.

Nigdy nie byłam dzieckiem z plakatu anoreksji i nie jestem dzieckiem z plakatu na temat powrotu do zdrowia. Nigdy nie miałam objawienia, że ​​jestem piękna czy idealna. Żartuję, że przez ostatnie siedem lat byłam zbyt zajęta, by martwić się o swoją wagę.

Zawsze mogę istnieć w stanie pomiędzy zaburzeniami odżywiania a posiadaniem wspaniałego wizerunku ciała — ponieważ nadal nie czuję się piękna ani idealna. Różnica polega na tym, że teraz wiem, że zasługuję na miłość i akceptację, niezależnie od tego, czy jestem piękna, idealna, czy całkowicie wyzdrowiała.

Włosy, Uśmiech, Włosy, Długie włosy, Fryzura, Surfer hair, Piękno, Brązowe włosy, Twarz, Blond,

Obserwuj Siedemnaście na Instagram!

insta viewer