2Sep

Rachel: Studenci z college'u!

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Warga, policzek, zabawa, brązowy, fryzura, podbródek, czoło, ramię, brwi, staw,
Więc znowu jest wiosna, a dla maturzystów wiosna przynosi wspaniałe chwile, ale stresujące decyzje. Jeśli dobrze pamiętam, to właśnie o tej porze roku wysuwają się konkurencyjne pazury i zdarzają się złamane serca; nagle wszyscy (nauczyciele, rodzice, przyjaciele, jak to nazywasz) zaczynają coraz bardziej zagłębiać się w twój osobisty biznes, niewinnie pytając, które uczelnie zaakceptowali cię, ile otrzymałeś pomocy finansowej, dokąd idziesz, czy ty i twój chłopak zostaniecie razem, czy idziesz do pokoju z najlepszą przyjaciółką, itp. itp. Nagle „szkoły markowe” stają przeciwko mniejszym instytucjom i milionowi innych czynników — odległości od domu, wielkości kampusu, programów honorowych, stypendiów, życie mieszkaniowe, usługi gastronomiczne, sieci absolwentów, możliwości odbycia stażu — przyczynią się do jednej z najtrudniejszych decyzji, jakie kiedykolwiek będziesz musiał podjąć: dokąd się udać Szkoła Wyższa.

Nie jestem ekspertem, więc skorzystaj z mojej rady, jaka jest tego warta, ale myślę (pieniądze i inna logistyka w toku), że klucz do wyboru uczelni jest prosty: rób to, co CZUJE SIĘ dobrze. Gdzie widzisz siebie mieszkającego i studiującego przez następne cztery lata? Kiedy kończysz studia, jakie masz na sobie kolory i co mówi twój dyplom? Staraj się, tak mocno, jak wiem, zapomnieć o presji napływającej z każdej strony i iść z instynktem. Ostatecznie to TY będziesz tym, który wstaje każdego ranka, aby iść na zajęcia, i będziesz tym, który spędza długie godziny w bibliotece; college będzie twoim doświadczeniem i ciężką pracą, a nie twoją mamą, doradcą zawodowym czy nawet przyszłymi pracodawcami. (rozmawiałem z dziewczyną, która była przekonana, że ​​dostanie lepszą pracę, jeśli skończy szkołę ligi bluszczowej, dopóki nie wspomniałem o tym że pracodawca jest bardziej skłonny zatrudnić dobrze przystosowanego kandydata, który miał udane i szczęśliwe doświadczenie w college'u niż mało inspirujący bluszcz stopień... więc idź tam, gdzie uzyskasz najlepsze możliwe wrażenia dla swojej osobowości, niezależnie od tego, czy jest to Harvard, szkoła państwowa, szkoła artystyczna, czy gdziekolwiek.)

Moje wędrowanie zamienia się w wykład, więc zdejmę mydelniczkę i otworzę podłogę na dyskusję i debatę. Co myślisz? Czy istnieje formuła wyboru uczelni? Czy „marka markowa” jest lepsza niż „idealne dopasowanie”? Czy zabójczy pakiet pomocy finansowej jest atutem w szkole Twoich marzeń? Jestem ciekaw, co masz na myśli, więc podziel się swoimi przemyśleniami tutaj!