2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Dove Cameron zawsze korzystała ze swojego kanału na Twitterze, aby zachęcić swoich obserwatorów, a we wtorek wieczorem poczuła się zmuszona do udostępnienia jednego z jej osobistych wpisów w pamiętniku ze swoimi zwolennikami, w których otworzyła się na temat jednej ze swoich największych niepewności jako dziecka: jej bladej skóra.
„Myśląc wstecz, zawsze pozwalałam innym ludziom definiować wiele dla mnie, szczególnie o mnie”, napisała.
Nie tyle jej blada skóra sprawiała, że czuła się niepewnie, ale to, jak ujawniły się jej uczucia, ponieważ tak łatwo się zarumieniła. – Rumienię się lub robię się czerwony, kiedy jestem zawstydzony, nerwowo biegam na siłowni – kontynuowała Dove. „Zaczynam być tego świadoma w wieku ośmiu lat i nienawidzę mojej bladej skóry za ujawnianie moich myśli, a zatem odczuwam potrzebę pokrywania jej moim proszkiem Chanel codziennie jak zbroją. W ten sposób prawdopodobnie zacząłem mój życiowy romans z makijażem”.
Ale w pewnym momencie Dove zdała sobie sprawę, że jej blada skóra i uczucia, które ujawniała, były nie do wstydzenia.
„Ale chociaż jest to mikrokosmiczny przykład i taki, który praktycznie nie ma żadnego znaczenia, kto może powiedzieć, że różowa, gorąca, pędząca/szybka krew pod policzkami nie jest po prostu boska?” Dove kontynuowała. „Czy to nie jest żywotność? Czy to nie jest intensywna obecność i wszystkie wasze systemy meldują się ze sobą. Wrażliwość, która komunikuje i tłumaczy? Teraz, gdy wiem, że nikt nie wie lepiej, odczuwam intensywne pragnienie przedefiniowania siebie i moich poglądów na siebie”.
dzisiejsze myśli pic.twitter.com/PH8hpDQEtA
— Dove Cameron (@DoveCameron) 10 października 2017 r.
Łał. To piękny wpis do pamiętnika. Jestem pewien, że każdy, kto zmaga się ze złym samopoczuciem ze względu na swoją bladą skórę, nie może tego przeczytać i na koniec nie czuje, że bycie pake nie jest NIESAMOWITE.
Dzięki za miłość, Dove!