2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Zawsze miałam grubsze brwi, ale dopiero w wieku 12 lat zaczęłam się martwić o to, jak wyglądam. W tym czasie wszyscy moi przyjaciele zaczęli woskować i wyrywać brwi, co sprawiło, że skrępowałem moje grube. Przyjaciele pytali mnie, dlaczego nie woskowałem, albo wskazywali, że mam „unibrow”. To sprawiło, że zaczęłam wyrywać brwi do tego stopnia, że przypadkowo je skróciłam i zrobiły się naprawdę cienkie. A potem uświadomiłem sobie, że są za chude i stało się to błędnym kołem. Dla moich brwi było to dno.
W późniejszych latach licealnych mama położyła kres myciu brwi. Ostrzegła mnie, że jako nastolatka też nadmiernie wyrywała brwi i nigdy nie odrosły. Dosłownie powiedziała mi: „Nie pozwolę ci już dotykać twoich brwi. Nie będziesz woskować i nie zamierzasz ich skubać”. Nie przeszkadzało mi to, ponieważ zacząłem pracować jako modelka, a agencje chciały, żebym ich też zostawił w spokoju. Ale odrosły bardzo niezręcznie. W tamtym czasie na rynku nie było zbyt wielu dobrych produktów do brwi. Byłam bardzo nowa w urodzie, więc użyłam brązowego eyelinera Laura Mercier, aby trochę wypełnić rzadkie obszary, aby je wyrównać. Niestety, przez to były zbyt ciemne, co było kolejnym słabym punktem w mojej podróży do brwi.
Nie wiem nawet dokładnie, kiedy w pełni wróciły do normy, ale kiedy miałam 17 lat, wyglądały po prostu lepiej i wiedziałam, że zawsze zostawię je w spokoju. To był czas, kiedy moja mama chciała założyć nową firmę po przerwie na pobyt w domu ze mną i moją siostrą Ally. Jest inżynierem chemikiem i ma duże doświadczenie w dziedzinie urody, założyła własną firmę. Kiedy miałam 17 lat, a Ally 14, bawiliśmy się w jej makijaż, a Ally i ja powiedzieliśmy jej, jak bardzo kochamy wszystkie ołówki w naturalnych odcieniach. Nie interesowały nas pędzle do makijażu, blendery i wszystkie te skomplikowane rzeczy. Chcieliśmy prostego, naturalnego makijażu, który możemy nałożyć w niecałe pięć minut po przespaniu. Nie chcieliśmy wyglądać jak inni ludzie, tylko lepsze wersje nas samych.
Ally i ja zauważyliśmy, że ze wszystkich marek, które śledziliśmy w mediach społecznościowych, żadna z nich nie była markami kosmetycznymi. To dlatego, że żadne marki tak naprawdę do nas nie przemówiły. Nie widzieliśmy żadnych firm prezentujących dziewczyny z krzaczastymi brwiami, ani tak naprawdę żadnych innych „wad”. urosłem zaakceptować, a nawet zacząć kochać moje brwi, ale wydawało się, że przemysł kosmetyczny właśnie o tym mówił istnienie doskonały oraz doskonały. A jeśli nie wyglądałaś jak definicja piękna w branży kosmetycznej, to nie byłaś piękna.
Jednym z głównych powodów, dla których zdecydowaliśmy się rozpocząć NudeStix, było to, że chcieliśmy umożliwić dziewczynom pokochanie wszystkiego w sobie. Każdy ma coś, czego jest samoświadomy. Dla mnie to były moje brwi. Chcieliśmy, aby dziewczyny nauczyły się akceptować swoje rysy i niedoskonałości, ponieważ to czyni je idealnymi. To jest to, czego żałuję, że dorastając pozwoliło mi zobaczyć dziewczyny, które nie są jedną wersją piękna. Zdecydowaliśmy się na nazwę Nudestix z powodu zamiłowania do produktów „nude”, w formie ołówka lub sztyftu.
Nawet teraz, gdy NudeStix odniosło sukces, wciąż jestem prześladowany o moje brwi. Po prostu zawsze będą tacy hejterzy. Prowadzę konto na Instagramie NudeStix, więc kiedy publikuję zdjęcie, a moje brwi są na nim, ludzie komentują: „O mój Boże, ew, nie do brwi”, „Wyskubać brwi” lub „Dlaczego musisz mieć takie brzydkie modelki?” Dostaję nawet: „Zrób coś ze swoim brwi. Nie mogę patrzeć na twoją szminkę, ponieważ twoje brwi są zbyt rozpraszające”. Nawet te wszystkie lata później może to być bolesne.
Staram się odpowiadać w sposób edukacyjny. Odpowiem i powiem: „Hej, naprawdę kocham swoje brwi i obejmuję je. Wierzę, że każdy jest piękny i każdy jest wyjątkowy i każdy powinien po prostu cieszyć się swoim naturalnym pięknem”. I to prawie wszystko. Nie unikam tego ani nie omijam tego, bo jeśli ludzie chcą nienawidzić, to ich problem. Pod koniec dnia chcę, aby ludzie wiedzieli, że obejmujemy nasze piękno, a to dodaje mocy i jest czymś, na co warto spojrzeć.
Zawsze będą negatywne komentarze, ale trzeba patrzeć na te pozytywne. Inne dziewczyny mówią mi, że kochają tę markę, bo dzięki niej czują się piękne. Otrzymałem DM mówiących: „Jestem bardzo szczęśliwy, że ktoś z branży kosmetycznej mówi o naturalnym pięknie i obejmuje to, kim jesteś”. ja również Uwielbiam, że dziewczyny są inspirowane całym przedsiębiorczym aspektem tego i słysząc, że też chcą założyć własne firmy, jest naprawdę ekscytujący.
Nie zrozum mnie źle, kochanie siebie nie przychodzi od razu. Przyjdą chwile, kiedy będziesz walczył ze swoją tożsamością. Zdarza się każdemu. Ale wszystko sprowadza się do małych kroków. Nie możemy kochać wszystkich naraz, chociaż jako dziewczyny chciałbym, bo taki jest cel, prawda? Chodzi o to, aby powoli kochać siebie i całkowicie posiadać swoje doskonałe niedoskonałości.
Podążać @Siedemnaście na Instagramie.