2Sep

Josie Totah o ponownym uruchomieniu „Saved by the Bell” i pracy jako producent

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

To może nie być pierwsza poważna rola Josie Totah, ale może być jej największa. ten Uratowany przez Dzwon gwiazda przenosi swoją karierę na wyższy poziom, ożywiając przełomową postać Lexi. Jeśli jeszcze nie słyszeliście o Josie, jej występie w zupełnie nowej serii sequeli na pewno sprawi, że będziesz chciał ją zapamiętać. Aktorka komediowa gra od kilku lat, ale to chyba jej najważniejsze dzieło. Podczas gdy Josie pracowała z największymi komikami na świecie, takimi jak Mindy Kaling on Mistrzowie i Amy Poehler w nadchodzącym filmie Moxie, teraz wykorzystuje swoją szansę, aby usiąść przy stole i podzielić się częścią swojej własnej historii za pośrednictwem Lexi.

Siedemnaście musiałem porozmawiać z Josie o jej zupełnie nowej postaci, o tym, jak produkcja pozwoliła jej mieć coś do powiedzenia w serialu i dlaczego serial ustawia poprzeczkę dla reprezentacji.

17: Wykonujesz podwójne obowiązki w tym serialu zarówno jako główna aktorka, jak i producentka. Jak to się stało, że udało mi się zrobić jedno i drugie?

Josie Totah: Mam na myśli, że siedzenie przy stole jest super fajne, zwłaszcza jeśli chodzi o reprezentację. Myślę, że tak samo jak reprezentacja jest ważna na ekranie, to poza ekranem i za kamerą. Tak więc służenie w tej roli pomaga nie tylko mnie w odgrywaniu tej roli, ale także pomaga nam, jako gawędziarzom, opowiedzieć jak najbardziej autentyczną historię. I myślę, że ludzie naprawdę odniosą z tego korzyści. Zobaczymy to na ekranie, co moim zdaniem jest świetną okazją i jestem za to bardzo wdzięczny i podekscytowany tym, że ludzie to zobaczą.

17: Podczas gdy część postaci była już prawdopodobnie ustalona, ​​jak duży wpływ miałeś na fabułę Lexi i gdzie miał się udać serial?

JT: Myślę, że ze względu na fakt, że musiałem służyć jako producent w serialu, nigdy nie przestałem rozmawiać z Tracy, naszym showrunnerem i naszymi scenarzystami. Niektóre z nich znałam z serialu, w którym byłam młodsza, co jest super zabawne, ponieważ czuję, że naprawdę mnie rozumieją. Nie musiałem dużo pracować, ale miałem okazję mieć wkład. Dopóki nie mieliśmy scenariuszy, rozmawialiśmy o tym, kim chcieliśmy, aby ta postać była i jak chcieliśmy, aby wchodziła w interakcję ze wszystkimi. Ale myślę, że wykonali naprawdę świetną robotę, opowiadając historię, która jest autentyczna i zabawna, nie tylko przez moją postać, ale przez wszystkich naszych bohaterów. Myślę, że ludzie będą mogli zobaczyć siebie na ekranie, co jest czymś, czego ludzie często nie mają, i myślę, że to naprawdę fajna okazja.

17: Jedną z zabawnych części tej serii jest praca z oryginalnymi członkami obsady. Czy była z nimi wyjątkowa chwila, która była dla Ciebie takim hitem?

JT: Kiedy nadszedł pierwszy dzień i zobaczyłem Maxa z The Max, to było takie fajne i zabawne. Opowiedział nam tyle historii swojego dzieciństwa i bycia w serialu, co jest naprawdę fajne, bo jako osoba, która zaczynała jako dziecięca aktorka — to znaczy, nadal uważam się za dziecko. Czuję się jak wcześniak w tym momencie mojego życia – mogę sobie tylko wyobrazić, jak fajnie byłoby wrócić i ponownie zagrać tę rolę. Jednak nie sądzę, żebym kiedykolwiek chciał to robić.

17: Co masz nadzieję, że fani, nowi i starzy, wyniosą z oglądania tego zupełnie nowego serialu?

JT: Przede wszystkim mam nadzieję, że wszystkie małe dziewczynki, chłopcy i dzieci po raz pierwszy zobaczą siebie na ekranie. Przedstawienie, które przynosimy, nie przypomina żadnego innego pokazu, jaki widziałem. Oczywiście [nie tylko] z moim doświadczeniem [bycia transaktorką], ale także z Alycią Pascual-Peńą będąc aktorką afro latynoską, Haskiri [Velazquez] jest dominikaninem, Dexter [Darden] jest młodym Czarnym facet. Naprawdę po raz pierwszy mamy okazję pokazać ludziom, że nie jesteś sam, że… odbijają się na ekranie i że są ludzie, którzy wyglądają jak ty, którzy mają podobne doświadczenia do ty. Myślę, że jeśli uda nam się to osiągnąć, jestem szczęśliwy. Ale też chcę, żeby ludzie dobrze się bawili, śmiali i cieszyli się tym, ponieważ nasz program jest taki zabawny, zabawny. Chociaż jest sprytny i prowadzi te ważne rozmowy, pod koniec dnia jest to komedia i jest to dobrze zrobiona komedia.