2Sep

„Potrzebowałem terapii dla mojego uzależnienia od SMS-ów”

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Czy wysyłasz miliardy SMS-ów dziennie? 21-letnia Stephanie przywykła — a potem zdała sobie sprawę, że nie może przestać.

W pierwszej klasie szkoły średniej jedynym sposobem komunikowania się z moimi przyjaciółmi było wysyłanie SMS-ów. I byłem tym podekscytowany – miałem wady wymowy i czułem się niepewnie, potykając się o moje słowa, kiedy rozmawiałem z ludźmi. Dzięki SMS-om mogłem czuć się pewnie rozmawiając z ktokolwiek.

Nie minęło dużo czasu, zanim doszedłem do punktu, w którym napisałem do kogoś SMS-a w chwili, gdy obudziłem się każdego dnia – i nie przestawałem, dopóki nie poszedłem spać w nocy. Potem, w ciągu miesiąca, zarobiłem 500 dolarów opłat za SMS-y. Kiedy mój tata zobaczył rachunek, on odwrócony i anulowałem mój plan SMS-ów! Ale SMS-y były moją społeczną deską ratunku — bez niej spanikowałam, że zostanę pominięta. Nękałem moich przyjaciół, żeby pożyczyli mi swoje telefony, i błagałem ludzi, których ledwo znałem, by używali ich. Szaloną częścią jest to, że powiedziałem tylko "Co słychać?" lub „Hej”. Opuściłem nawet zajęcia i poszedłem do gabinetu pielęgniarki, żeby pisać do ludzi. Moje oceny spadły do ​​1,9 GPA.

Moi rodzice tak bardzo martwili się moją obsesją, że wysłali mnie do psychiatry. Pomogła mi zaakceptować fakt, że odłożenie telefonu było w porządku, i zachęciła mnie do skierowania tej energii na coś bardziej produktywnego. Znowu skupiłem się na tańcu baletowym i na szkole, wyłączałem telefon na zajęciach iw nocy. Po raz pierwszy od lat nawiązywałem przyjaźnie w prawdziwym życiu, a nie w komórce.

Kiedy przestałem pisać, zdałem sobie sprawę, jak powierzchowne to było — pisanie z kimś 100 razy dziennie nie czyni cię najlepszymi przyjaciółmi. Teraz poznaję znajomych osobiście i chociaż mam iPhone’a, to nie jest mój krocze. Chcę, żeby ludzie poznali prawdziwego mnie.