2Sep

22 najlepsze piosenki 2017

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

To są piosenki z 2017 roku, które będziemy wspominać przez dziesięciolecia z nostalgicznym błyskiem w naszych oczach.

„Piętro sypialni” Liama ​​Payne'a (20 października)

Liam jest w szczęśliwym związku z Cheryl, a nawet mają razem syna. Ale w tym uzależniającym (nie wspominając o SEXY) utworze udaje, że jest w relacji miłości/nienawiści z dziewczyną.

„Look What You Made Me Do” Taylor Swift (25 sierpnia)

Długo oczekiwany pierwszy singiel Taylora po niezwykle długiej nieobecności na scenie muzycznej (i serii skandali) zdecydowanie rozbił fanów. Niektórzy uważali, że jest to najbardziej ognisty ślad znany człowiekowi, podczas gdy inni uważali, że nie zadaje niezbędnego ciosu. Bez względu na to, po której stronie się staniesz, nie możesz zaprzeczyć, że jest to ogromny hit, gdy spojrzysz na liczby. Piosenka trafiła od razu na pierwsze miejsce na liście Billboard Hot 100, kiedy wyszła.

„Przyjaciele” Justina Biebera i Blood Pop (17 sierpnia)

Beliebers są przekonani, że ten utwór o chęci ponownego nawiązania kontaktu ze swoim byłym i zaprzyjaźnienia się dotyczy byłego byłego Justina, Seleny Gomez. Rozważając wrócili wkrótce potem piosenka spadła, może byli na czymś.

„Get Low” autorstwa Zedda ft. Liam Payne (6 lipca)

Liam kontynuował swój debiutancki solowy bop singla „Strip That Down” z innym certyfikowanym miłośnikiem imprez.

„Dzikie myśli” DJ Khaled (16 czerwca)

Ten utwór nawiązuje do kultowego gitarowego riffu Santany z „Maria Maria” około 1999 roku i nadaje mu mocny zwrot z 2017 roku dzięki zmysłowemu wokalowi Rihanny!

„Down” autorstwa Fifth Harmony (2 czerwca)

Może i mają teraz jednego członka, ale debiutancki singiel Fifth Harmony jako czteroczęściowy wcale nie jest przygnębiający. Nie daj się zwieść tytułowi: ten utwór sprawi, że będziesz podekscytowany, by uderzyć na parkiet ze swoją sympatią!

„Strip That Down” Liama ​​Payne'a (19 maja)

W przeciwieństwie do reszty One Direction, Liam postanowił trochę potańczyć w swoim pierwszym solowym przedsięwzięciu. Zaufaj mi, nikt nie narzeka!

„Płacz w klubie” Camili Cabello (19 maja)

Pierwszy solowy singiel byłego członka Fifth Harmony był bardzo oczekiwany przez fanów i zdecydowanie się spełnił. Utwór w średnim tempie miał kilka rzeczy, takich jak współautorstwo Sii i samplowanie Przebój Christiny Aguilery z lat 90. „Dżin w butelce”. Czy to naprawdę niespodzianka, że ​​fani to pokochali? natychmiast?

"Dead" Madison Beer (18 maja)

Madison opowiada o niezdrowym związku, w którym jej SO próbuje zmusić ją do pozostania, mówiąc, że „umrą” bez niej. Ten hymn rozpadu to spekuluje się, że dotyczy byłego chłopaka Madison, Jacka Gilinsky'ego.

„Slow Hands” Nialla Horana (4 maja)

Niall zrobił w sumie 180 ze swoim drugim solowym singlem. Podczas gdy jego pierwszy utwór, „This Town”, był folkowym, romantycznym slow jamem, „Slow Hands” to bluesowy utwór o przyciąganiu z funkowym, dudniącym basem. KOCHAM TO.

„I'm the One” DJ Khaleda (28 kwietnia)

Dzięki funkcjom znanych z branży, takich jak Justin Bieber, Chance the Rapper, Lil Wayne i Quavo, nie jest niespodzianką, że ten utwór trafił prosto na drugie miejsce na liście Billboard Hot 100, gdy spadł.

„There's Nothing Holdin' Me Back” Shawna Mendesa (20 kwietnia)

Shawn Mendes śpiewa z pasją o zakochaniu się w dziewczynie, która sprawia, że ​​czuje się w tym utworze bez granic. Śpiewający popisuje się także nową, chrapliwą stroną swojego wokalu, który zdecydowanie doprowadza jego fanów do szaleństwa!

„Uwaga” Charliego Putha (20 kwietnia)

Fani nie mogli oprzeć się wrażeniu, że ten fajny utwór o dziewczynie, która ciągnie faceta tylko dla uwagi, był wykopaliska w dawnym romansie Charliego, Belli Thorne. Pamiętaj tylko, że ta historia ma trzy strony — Charliego, Bellii prawdę.

„Despacito” Luisa Fonsi i Daddy Yankee, przyp. Justin Bieber (16 kwietnia)

Co się stanie, gdy weźmiesz autentyczny latynoski hit i nadasz mu Spanglish remix z Biebs jako gościnnie? Otrzymujesz pierwsza dziesiątka w większości hiszpańska piosenka na liście Billboard Hot 100 od Macareny w 1996 roku!

„Znak czasów” Harry Styles (7 kwietnia)

Wszyscy czuli, że debiutancki singiel Harry'ego Stylesa jako artysty solowego zmieni życie i nie zawiódł. inspirowany latami 70. hymn byłej członkini 1D jest przesłaniem umierającej matki dla jej nowonarodzonego dziecka i jest to ballada, której wszyscy potrzebowaliśmy w naszym 2017 roku.

„Hey Ma” autorstwa Pitbulla i J. Balvina, przyp. Camila Cabello (10 marca)

To, co jest tak niesamowite w "Hey Ma", to to, że ma dwie wersje: hiszpańską i angielską z teledyskiem do każdej z nich. Tyle solo Camili! Kto narzeka? Nikt.

„No Frauds” Nicki Minaj, przyp. Drake (10 marca)

Ten zjadliwy rap może być Odpowiedź Nicki na dissowy utwór kolegi rapera Remy Ma „Shether”, ale szybko zmieniła się w każdą osobę, która nie ma czasu na hymn fałszywych przyjaciół.

„To nie ja” autorstwa Kygo ft. Selena Gomez (16 lutego)

Selena powróciła jako królowa pop-bopów na szczycie 2017 roku dzięki tej chwytliwej współpracy. Utwór opowiada o miłosnym związku zniszczonym przez alkoholizm, ale mimo ciężkiego tematu, ma w końcu podnoszące na duchu przesłanie. Dlatego wszyscy uwielbiają się do tego bawić!

„Przykuty do rytmu” Katy Perry (10 lutego)

Katy Perry została zainspirowana do stworzenia bardziej „celowego popu” po tym, jak Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w 2016 r., a ten utwór zdecydowanie pasuje do ustawy. I chociaż piosenka może brzmieć jak typowy przebój sali tanecznej, jej słowa mówią o samozadowoleniu i sile oporu.

„To jest to, co lubię” Bruno Marsa (30 stycznia)

Jams Bruno Marsa: To właśnie lubię. To takie proste.

„Paryż” The Chainsmokers (13 stycznia)

Niedawno studentka college'u udowodnił, że każda piosenka Chainsmokers jest zasadniczo taka sama, co wyjaśnia, dlaczego w zasadzie masz gwarancję, że pokochasz każdego z ich singli. *Powtarza „Paryż”*

„Shape of You” Eda Sheerana (6 stycznia)

Jasne, singiel był przesiąknięty kontrowersją za to, że brzmi nieprzyjemnie podobnie do hitu TLC z 1999 roku „No Scrubs”, ale Ed w końcu dał kredyt tam, gdzie należy się kredyt, dzięki czemu możesz cieszyć się tym utworem bez poczucia winy!