2Sep
W wieku zaledwie 14 lat Lizzy Greene wyrobiła sobie całkiem sławę na małym ekranie. Gwiazda Nickelodeon Nicky, Ricky, Dicky i Dawn(obecnie w trzecim sezonie) miała zaledwie 11 lat, kiedy dostała główną rolę Dawn Harper po tym, jak została odkryta przez agentkę talentów w jej rodzinnym mieście Dallas w Teksasie. Poniżej ambitna aktorka zdradza szczegóły dotyczące włamania się do biznesu, wzięcia udziału w swoim pierwszym pokazie mody w Nowym Jorku, jej największego modowego żalu i nie tylko.
JOHN JOHNSON/NICKELODEON
Jak pogodzić pracę na pełen etat ze szkołą i życiem osobistym?
Szkoła jest naprawdę ważna. Ludzie, z którymi pracuję, dbają o to, by szkoła była ważniejsza niż moja rzeczywista praca. A jeśli nie mam dobrych ocen, to nie mogę sfilmować serialu. Lubię wcześniej skończyć pracę szkolną. To właśnie robiłem przez ostatnie trzy lata. Kończę to z siedmiomiesięcznym wyprzedzeniem. W ten sposób nie muszę się martwić zapamiętywaniem moich kwestii wraz z nauką do testu, który odbędzie się następnego dnia. Kiedy wejdziesz do branży rozrywkowej, musisz dorosnąć o wiele szybciej, ponieważ pracujesz dziewięć i pół godziny dziennie. Nauczyłem się zarządzania czasem w wieku 14 lat i nauczyłem się robić te wszystkie różne rzeczy, których niektórzy ludzie nie uczą się, dopóki nie osiągną wieku 20 i 30 lat.
Uwielbiam próbować czegoś, co może wyglądać naprawdę szalenie na wieszaku, ale jest super fajne.
Gdybyś nie działał, jaką karierę byś kontynuował?
Byłbym piosenkarzem. Od śpiewu zacząłem naprawdę: co roku brałem udział w pokazie talentów w mojej szkole publicznej i było to po prostu najlepsze — tak zabawne! A ja bardzo chciałabym założyć linię ubrań lub zostać projektantką mody. Możesz wyrazić siebie poprzez styl, który jest taki fajny.
Co myślisz o wzięciu udziału w swoim pierwszym pokazie mody tej jesieni?
Jednym z moich marzeń zawsze była możliwość pójścia na pokaz mody. Więc kiedy usłyszałem, że jadę, byłem w siódmym niebie, byłem bardzo podekscytowany. Pierwszą rzeczą, o której pomyślałem, było: „O mój Boże, w co mam zamiar się ubrać?”. [śmiech].
John Johnson/Nickelodeon
Czyj osobisty styl Cię inspiruje?
Uwielbiam celebrytów, którzy nie boją się podejmować ryzyka. I w końcu to się opłaca. Niektóre gwiazdy mają po prostu najświeższe stroje i zawsze dają nam coś, czego nigdy się nie spodziewaliśmy. Zawsze mam ochotę na naprawdę szalone stroje – coś, co zostaje zauważone. Są ładne stroje i są też takie, które stanowią ogromne ryzyko modowe, ale całkowicie działają – jestem ich fanem. Jestem za klasycznym, dziewczęcym wyglądem, ale jednocześnie uwielbiam próbować czegoś, co może wyglądać naprawdę szalenie na wieszaku, ale jest super fajne.
Jaka jest twoja największa wpadka w modzie?
Nie jestem w branży tak długo – tylko około czterech lat – ale raz założyłam tę czerwoną sukienkę na imprezę i była zdecydowanie za duża. Nie miałem czasu, żeby go wcześniej zmienić, więc pojawiłem się trochę jak worek. Uwielbiałam ten kolor, a moja ekipa od fryzur i makijażu wykonała niesamowitą robotę, ale musiałam cały czas trzymać ręce na biodrach, żeby sukienka wyglądała jak dopasowana.
Pracuję dziewięć i pół godziny dziennie, pięć dni w tygodniu. To dużo ciężkiej pracy i wyrzeczeń.
Jaką masz radę dla każdego, kto próbuje wejść do biznesu?
Pracuj ciężko i podążaj za swoimi marzeniami. Pracuję dziewięć i pół godziny dziennie, pięć dni w tygodniu; to dużo ciężkiej pracy i wyrzeczeń, ale w końcu wszystko jest tego warte. Jeśli chcesz rozpocząć działalność w branży rozrywkowej, wejdź do szkoły artystycznej lub zacznij występować w teatrze, bo to jedno z głównych miejsc, których szukają agenci i menedżerowie talent.
John Johnson/Nickelodeon
Zobacz, jak Lizzy wybiera się na swój pierwszy pokaz mody w Nowym Jorku!
Makijaż: Chantal Moore
Fryzjer: Tony Vin
Stylista garderoby: Arturo Chavez
Asystent w szafie: Alex Cornwell