Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Zawsze tak mówiłem
Siedemnaście to moja ulubiona i szczęśliwa liczba z wielu powodów, ale w ostatni weekend absolutnie uwielbiam zupełnie nową liczbę:
436,709.61. Ta liczba pokazuje, ile pieniędzy zebraliśmy na tegorocznym Maratonie Tańca UNC dla Szpitala Dziecięcego w Karolinie Północnej. Jako tancerka w całodobowym szaleństwie mogę śmiało powiedzieć, że ten jeden dzień zmienił moje życie
na zawsze. Nawet po ogromnym 13-godzinnym święcie drzemki po maratonie, nadal trudno mi opisać, co czułem przez te 24 godziny – i to nie z powodu
brak snu. Nigdy w życiu takiego nie doświadczyłem
bezwarunkowa miłośći widząc, że chodzę do UNC, szkoły z duchem bardziej szkolnym niż większość, to naprawdę wiele znaczy, gdy mówię, że
Nigdy nie czułem się bardziej dumny z bycia Karoliną Tarheel niż ja podczas maratonu. Tancerze śmiali się razem, razem płakali, wiwatowali razem i świętowali wspólne życie, jednocześnie mając nadzieję, że dadzą drugą szansę na życie dzieciom z poważnymi i nieuleczalnymi chorobami.
Właśnie wtedy, gdy zaczynałem czuć, że moje stopy nie mogą już boleć (nie wolno nam było usiąść!) i kiedy stawałem się taki bredzący że zajęło mi co najmniej 20 prób poprawnego wymówienia słowa „tancerz”, po raz kolejny przypomniano mi, dlaczego tam byłem. Pojawiło się kilkoro dzieci i ich rodzin, których życie zostało dotknięte funduszami zebranymi przez Dance Marathon. Aby zobaczyć te dzieci, wiele z nich zostało wyleczonych z dawnych dolegliwości, uśmiechnięty, było warto. To z tego powodu, kiedy doszliśmy do ostatniej godziny, tańczyliśmy tak samo ciężko tak jak zrobiliśmy to podczas pierwszego. I wreszcie łzawe uczucie jednej matki, która nie zostawiła w domu ani jednego suchego oka:
„Kiedy życie kopnie cię w dupę – bo to zrobi – i kiedy czujesz się przygnębiony, chcę, żebyś wrócił myślami do tego dnia. Nie myśl, że jakakolwiek minuta, w której tu stałeś, nie pomogła zmienić czyjegoś życia lub że nie było warto. Wszyscy zrobiliście coś tak bezinteresownego, aby zmienić życie rodzin, których prawdopodobnie nigdy nie spotkacie. I do tego wszyscy jesteście niesamowici”.
Tylko w te 24 godziny poznałam nowych przyjaciół, tańczyłam do prawie każdego
Katy Perry istniejącą piosenkę, krzyczałem na całe gardło i spotkałem dzieci, które mają więcej odwagi, niż kiedykolwiek poznam. Tuż po ukończeniu maratonu powiedziałem mamie przez telefon, cały czas krzycząc z czystego uniesienia, że już zdecydowałem się zostać kapitanem drużyny w przyszłym roku... i to jest obietnica, której zamierzam dotrzymać. Jasne, że było to trudne, ale jestem bardzo pokorny tym doświadczeniem. To jest coś, do czego w pełni zachęcam was wszystkich, aby skorzystać z okazji, jeśli tylko nadarzy się okazja. To znaczy, pomyśl o tym, to nie jest tak, że i tak pójdziesz spać, nie chodząc – jesteś studentem, głuptasie ;)
„Odkryłem paradoks, że jeśli kocham aż do bólu, nie ma bólu, a tylko więcej miłości”.
-Matka Teresa
FTW i FTK (Dla Dzieci!),
Katie :)
Myślisz o zrobieniu maratonu tanecznego? Zostaw mi komentarz poniżej, aby dać mi znać, jak bardzo jesteś napompowany!