2Sep

Anique wspomina żenujący moment podczas pierwszego tygodnia

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Włosy, nos, warga, policzek, brązowy, fryzura, zabawa, skóra, podbródek, czoło,
Dziewczyna wślizgnęła się ze swoją tacą w stołówce i wylała mrożoną herbatę z powrotem kilku uroczych kolesi?! Tak, to mogłem być ja.

Upokarzająco żenujące incydenty, takie jak ten, zdawały się podążać za mną wszędzie jak dziwny bezpański pies, ale odkąd jestem na studiach, nasilenie epizodów wydawało się zanikać (może dlatego, że w końcu dorastam do własnych butów i czuję się mniej niezręcznie i niepewny). Niemniej jednak, niezręczna i niepewna czy nie, ta chwila zakłopotania i „ups!” wciąż powstają i szczerze mówiąc, nadal są do bani!

Większość moich chwil „ups!”, takich jak potknięcie się po schodach (Jak do cholery potknęłam się po schodach!?) W drodze na moje zajęcia z antropologii w Douglass Hall z szeregiem ludzi czekając na wzniesienie się za mną, wzruszyłem ramionami i zdecydowałem, że najlepiej nie martwić się, ale zamiast tego ruszać, ale wciąż są takie chwile, kiedy otrząsanie się może być trochę trudny.

Osobisty przykład zdarzył się podczas Tygodnia Freshmana, kiedy tylko nowicjusze imprezowali i odpoczywali na zewnątrz, patrząc na gwiazdy, dopóki nie zniknęły z porannego słońca. Byłem przed moim akademikiem na naszym dziedzińcu, spotykając się z kilkoma facetami i dwiema dziewczynami, które poznałem poprzedniego dnia. Odbyliśmy dobrą rozmowę, po czym wybrany temat przeniósł się na naszych znajomych z HU na Facebooku (większość z nas znalazła na Facebooku osoby, które szły do ​​Howarda podczas lato, niektórzy ludzie nawet wybrali w ten sposób współlokatorów!) Następnie zacząłem rozmawiać o tym chłopaku, którego poznałem na Facebooku, który był naprawdę słodki, ale wydawał się tak denerwujący i ciągle pisał na moim Ściana. Cóż, prawdopodobnie zgadłeś; facet, z którym zaprzyjaźniłem się na Facebooku, stał w mojej małej grupie i był bardzo urażony tym, co powiedziałem.

Powiedzmy, że mam teraz jednego znajomego mniej na Facebooku...